Spojrzenia: Od dialogu do działania

1 grudnia, 2022, autor: Paweł Więcek

Wszyscy widzimy, że w Kielcach panuje totalny marazm pod względem gospodarczym. Firmy wyprowadzają się z miasta lub budują nowe fabryki poza stolicą Świętokrzyskiego. Młodzi kielczanie uciekają do dużych ośrodków miejskich, by tam realizować swoje ambicje zawodowe. Czy można odwrócić tę dramatyczną sytuację? Owszem. Jak tego dokonać?

Lata mijają, a Kielce wciąż nie dorobiły się ambitnej strategii rozwoju gospodarczego. Brakuje nam planu konkretnych działań na rzecz poprawy sytuacji społecznej i ekonomicznej miasta poprzez wzmocnienie przedsiębiorczości.

I nie chodzi tu o dokument na wzór tych, jakie powstają w hurtowych ilościach na zlecenie różnych samorządów. Ich wartość bywa dyskusyjna. Rozwiązania proponowane przez zespoły zewnętrznych ekspertów są formułowane na wysokim poziomie ogólności. Pomysły dla miasta X często nie różnią się niczym albo w niewielkim stopniu od koncepcji rekomendowanych dla miasta Y. Zupełnie inną kwestią, choć szalenie ważną, jest polityczna wola i determinacja władz samorządowych we wdrażaniu poszczególnych elementów. Bez tego czynnika nawet najlepsze opracowanie skończy jako martwy dokument zalegający w szufladzie…

Aktualny prezydent Kielc nie posiada ani krótko-, ani długoterminowej wizji rozwoju miasta na płaszczyźnie gospodarczej. Dziś wszystko kręci się wokół projektu zazielenienia Kielc. Nic więcej. Słabo w kontekście potężnych problemów, które „gniotą” nasze miasto. Mieszkańców z roku na rok ubywa. Kolejne firmy wyprowadzają się do Warszawy. Kieleckie przedsiębiorstwa budują kolejne fabryki w ościennych gminach. Mniejszym biznesom, głównie z branży usługowej, rzuca się kłody pod nogi. Nowych inwestorów nie widać. Idziemy na dno…

Kielcom potrzebahiperaktywnej polityki progospodarczej. Musimy zacząć tworzyć tereny inwestycyjne i ściągać do nas zewnętrzny kapitał, który wygeneruje nowe miejsca pracy. Ale to za mało.

Równie ważnym elementem jest dialog z lokalnymi przedsiębiorcami, którzy prowadzą w mieście swoje biznesy i myślą o rozwoju. Dobry gospodarz miasta powinien regularnie spotykać się z przedstawicielami różnych branż, by rozmawiać o problemach i wspólnie szukać konstruktywnych rozwiązań. Trzeba uwolnić potencjał naszego kieleckiego biznesu!

Zasada jest prosta: im lepiej będzie działo się w lokalnej gospodarce, tym więcej pieniędzy trafi do budżetu miasta na remonty dróg, dobrą edukację dla dzieci czy opiekę nad seniorami.

To jest naprawdę możliwe. Wystarczy, by prezydent zaczął po partnersku traktować przedsiębiorców i współpracował z nimi na rzecz rozwoju miasta.

Autor: Paweł Więcek
kielczanin, przedsiębiorca, publicysta, komentator polityki.