Spojrzenia: Mieszkańcy to skarb

4 marca, 2022, autor: Arkadiusz Stawicki

Miało być o czymś innym, ale musi być o Ukrainie. Opiszę to jednak z nieco innej, właśnie z naszej, kieleckiej perspektywy.

Chwilę po ataku, Polacy okazali ogromną solidarność z Ukrainą. Ale co się przy okazji okazało? Pierwszymi, którzy zaczęli organizować pomoc i zaczęli działać w sposób najbardziej skoordynowany, były organizacje pozarządowe. Często też osoby prywatne. Dzisiaj, a piszę ten tekst w poniedziałek 28 lutego po południu, doszło do tego, że władze miasta i władze województwa, to właśnie na organizację pozarządową – Stowarzyszenie Integracja Europa–Ukraina, z którym współpracujemy jako Stowarzyszenie Przyjazne Kielce, scedowały istotną część zadań związanych z pomocą uchodźcom w naszym mieście i województwie. Okazało się bowiem, że to właśnie ta organizacja pozarządowa ma w naszym mieście i województwie największe rozeznanie i kontakty w środowisku ukraińskim, a profile organizacji i mediów społecznych (jak np. Scyzoryk się otwiera) największe zasięgi i przez to dotarcie do mieszkańców Kielc. I dla mnie osobiście jest to bardzo dobra wiadomość. Bo największym skarbem i bogactwem każdego miasta i samorządu są jego mieszkańcy (to truizm, ale w tym wypadku jak najbardziej uzasadniony).

Niestety, to właśnie w tym obszarze, Kielce w ostatnich latach, nawet dekadach, poniosły największe straty. Jeszcze 15 lat temu, na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego studiowało 30 tysięcy studentów. Dzisiaj, jest ich ok. 11 tysięcy. Podobne „straty” poniosły uczelnie niepubliczne. To właśnie Kielce są miastem, które straciło największy odsetek liczby studentów (ponad 50%) nie tylko spośród stolic regionów Polski, ale również całej Unii Europejskiej.

Zapewne kojarzą Państwo nagrodę Nadzieje Kielc? To ta dla najzdolniejszych młodych Kielczan. Jako Stowarzyszenie Przyjazne Kielce, przeprowadziliśmy kilka lat temu badanie wśród tych, którzy ją otrzymali – 90% z nich wyjechało z naszego miasta i już nie wróciło.

Dlatego tak ważny jest pokaz ludzkiej wrażliwości, ale też zaangażowania, kreatywności, znakomitego zorganizowania, który obserwujemy w ostatnich dniach. Jeśli oficjalny punkt miejski odsyła ludzi z Ukrainy właśnie do nas, do organizacji pozarządowych, bo to my jesteśmy lepiej przygotowani do pomocy, jeśli najbardziej prężne punkty zbiórki darów są organizowane przez organizacje pozarządowe, to znaczy, że doczekaliśmy się naprawdę wspaniałego pokolenia młodych, zdolnych ludzi, którzy naprawdę zmieniają nasze miasto na lepsze.

Autor: Arkadiusz Stawicki
prezes Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.