Okiem Senatora: Sukces nie ma ojców?

26 czerwca, 2020, autor: Krzysztof Marek Słoń

Na finiszu kampanii prezydenckiej warto zadać kilka pytań. 

Dlaczego niektórzy z nas nie dostrzegają sukcesów ostatnich pięciu lat i udziału w nich prezydenta Andrzeja Dudy? Dlaczego nie pamiętamy, jak mało mieliśmy kiedyś, a jak wiele mamy teraz? Chyba przyzwyczailiśmy się „do dobrego” i nam to spowszedniało. 

Nie potrafimy przypisać konkretnych „plusów” zmianie władzy i zmianie sposobu rządzenia na poziomie parlamentu i pałacu prezydenckiego? A może daliśmy się zmanipulować tzw. obrońcom demokracji i konstytucji?

Wielu Polaków wie, że taki stan gospodarki, budżetu, poziomu inwestycji, zamożności obywateli, bezpieczeństwa i znaczenia Polski w świecie, jaki mamy obecnie, nie przychodzi ot tak, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wie, że jest efektem mozolnej i konsekwentnej pracy rządzącej większości, wspieranej przez prezydenta. Bezkompromisowa walka z patologiami społecznymi i złodziejstwem, a do tego śmiałe przedsięwzięcia ustawowe i gospodarcze, przynoszą wspaniały efekt. I to właśnie obecny rząd i prezydent Andrzej Duda pokazują, że priorytetem jest naród, rodzina i dzielenie wypracowanego wspólnego majątku między wszystkich, nie zapominając solidarnie o tych najsłabszych. Tak przecież stoi w KONSTYTUCJI! Do tego dochodzi jeszcze poczucie dumy z tego, że jest się Polakiem, walka o pozycję Polski wśród wielkich tego świata i wiarygodność. To jest niezawodny przepis na sukces. 

Kilka sytuacji z życia wziętych. 

Pani bierze 500+ i 300+ na dzieci? Biorę. Wszyscy biorą to i ja biorę. A ten Morawiecki, to podobno bogacz i nie wiadomo jak się tego dorobił. Trzeba zmienić rząd, to im się dobiorą do skóry. 

Pan dostaje 13-stą emeryturę? Tak, dostaję bo mi się należy i jak 14-stą dadzą, też wezmę. Inni też dadzą, a i wieku emerytalnego na pewno nie podniosą. A ten Kaczyński to na emeryturę już, a nie będzie rządził jednoosobowo z tej Nowogrodzkiej. I taki niekulturalny jest, jak mu się z brata naśmiewają. Przecież tamten już nie żyje i sprawa dawno zamknięta. 

Bezpieczniej teraz z tymi żołnierzami amerykańskimi w Polsce? Eee tam, co to za różnica. Koszty tylko i trzeba uzbrojenie od nich kupować. Jesteśmy w Unii Europejskiej. Nikt nas nie ruszy. 

Zwątpienie człowieka ogarnia, i ręce opadają gdy się takim głosom i opiniom przysłuchuję. Ale. Są też inne. Pochodzące od ludzi o obiektywnym spojrzeniu, bez nienawiści i wirusa „antyPiSu” potrafiących docenić korzystne zmiany w kraju, świadomych komu je zawdzięczają.
I oby to oni przeważyli 28 czerwca. •

Autor: Krzysztof Marek Słoń (ur. 12 października 1964 r. w Kielcach). Absolwent Elektryka i Politechniki Świętokrzyskiej. Przez lata zawodowo i społecznie związany z pomocą społeczną. Od 2011 roku Senator RP PiS, wcześniej wieloletni samorządowiec, radny miejski i wojewódzki, Przewodniczący Rady Miasta Kielce. Wiceprezes Świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości.