Chciałbym w końcu napisać o sukcesie i konsekwencji w działaniu polityków partii rządzącej w naszym kraju. Moją cichą fanaberią jest, aby z pokornym ukłonem wskazać, że wreszcie mamy projekt, który od początku do końca, jest przemyślany, wdrożony i konsekwentnie realizowany. Żebyśmy wreszcie, jako Totalna Opozycja musieli wstrzymać się z krytyką i powiedzieć – dotrzymaliście obietnicy. Niestety znów muszę poczekać z tego typu ogłoszeniami.
Już na samym wstępie „wstawania z kolan” polski rząd stawiał elektromobilność jako gospodarczy sektor przyszłości. Rewolucja gospodarcza według PiS nastawiona była na produkcję rodzimego samochodu elektrycznego. Już wtedy wiadomo było, że takie działanie jest absolutnie nieopłacalne. Rozsądnym rozwiązaniem było wprowadzenie pośrednich rozwiązań.
Fundusz Niskoemisyjnego Transportu powołany w ustawie z dnia 6 czerwca 2018 r., o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, gwarantował inwestowanie w rozwój tej gałęzi gospodarki. Deklaracje pobudziły zarówno działania importerów, jak i producentów branży samochodowej. Po dokonaniu kalkulacji pojawiło się wielu chętnych gotowych zakupić auta elektryczne lub adoptowane na elektryczne. Kwota dopłat przewidywanych przez ministerstwo w wysokości 30% wartości pojazdu była tu kluczowym elementem.
Obecnie wartość podana przez rząd na początku została zredukowana o połowę i tym samym zarówno obywatele przygotowani do tego zakupu, jak i dostawcy zostali przez władzę nabici w butelkę. W proponowanej formie jest to po prostu nieopłacalne dla nabywców.
Zapowiadane preferencyjne warunki dla posiadaczy, a także rozwój tego sektora należało potraktować bardziej odpowiedzialnie. W tej chwili stajemy wobec sytuacji, gdy utrwalona w obiegu deklaracja zaczęła z niewiadomych powodów zmieniać formę. Takie działania zachwiały opłacalnością tego programu i podważyły poważnie zaufanie do polskiego rządu w przedmiocie inicjatywy do tworzenia infrastruktury dla elektromobilności.
Bardzo ważne są także dane wskazujące na to, że rynek elektromobilności, w krajach europejskich, zajmuje od 1 do 3 %. Prognozy przewidują jego dynamiczny rozwój. Prąd wytwarzany z odnawialnych źródeł energii może być kluczowym aspektem stworzenia samowystarczalnego modelu napędzania takich pojazdów. Znów mamy do czynienia z sytuacją, gdy patrzenie w przyszłość wymaga działania w teraźniejszości. I niestety po raz kolejny widzę nasz rząd robiący kroki wstecz, podczas, gdy inni biegną za innowacyjną perspektywą.
Autor: Adam Cyrański (ur. 29 marca 1960 r.), kielczanin, lokalny przedsiębiorca, niezawodowy poseł na Sejm RP VIII, IX kadencji.