Ziemia Świętokrzyska była domem rodzinnym dla wielu artystów, ludzi nauki i sztuki. Warto jest przypominać osoby związane z naszą małą ojczyną, bo nic tak jak ich sukces twórczy nie sprzyja promocji i wzmocnieniu pozytywnego wizerunku województwa. Artyści, którzy nadal są aktywni zawodowo, najczęściej chętnie włączają się w działania popularyzujące wiedzę o regionie, udzielają swojego wizerunku czy głosu w różnorodnych projektach. Tak się dzieje w przygotowywanej aktualnie wystawie w Parku Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich w Nowej Słupi, gdzie artyści związani z naszym województwem współtworzą multimedialną ścieżkę zwiedzania dla turystów.
Warto jednak zadbać także o dziedzictwo osób, których już z nami nie ma. Na początku kwietnia przypadała 110. rocznica urodzin wybitnego reżysera Jana Rybkowskiego. Dla najmłodszych mieszkańców miasta i tych nieco starszych przypomnieliśmy niezwykle różnorodną twórczość reżysera pochodzącego z Ostrowca Świętokrzyskiego. Jan Rybkowski przez znawców ceniony był przede wszystkim za profesjonalizm. Jego filmy były nienaganne od strony warsztatowej i dramaturgicznej, bezbłędnie zmontowane, dynamiczne, z doborową obsadą aktorską. Film „Godziny nadziei” z 1956 roku uznaje się nawet za jeden ze zwiastunów „polskiej szkoły filmowej”. W ciągu 40. lat pracy na planie wyreżyserował kilkadziesiąt filmów, które trafiły na duży ekran. W jego dorobku znajdziemy znane seriale telewizyjne, a wśród nich m.in. niezapomniane ekranizacje „Chłopów” czy „Rodziny Połanieckich”. Wielką popularność przyniosły ekranizacje „Kariery Nikodema Dyzmy” (z niezapomnianą rolą Roman Wilhelmiego) czy trylogia o przygodach kreowanego przez Tadeusza Fijewskiego Pana Anatola. Jan Rybkowski lubił tworzyć filmy blisko rodzinnych stron. Film „Pierwsze dni” reżyser nakręcił m.in. na terenie ostrowieckiej huty.
Przypominam o tym, w oczekiwaniu na ministerialne decyzje o wsparciu wydarzeń muzycznych w kraju. Organizacja od ponad 15 lat Festiwalu „Wielki Ogień” jest hołdem i przypomnieniem talentu i charyzmy Miry Kubasińskiej, wyjątkowej wokalistki pochodzącej z Ostrowca Świętokrzyskiego. Właśnie w naszym mieście, w latach sześćdziesiątych XX wieku Mira otrzymała możliwość kształcenia swojego głosu na zajęciach w Zakładowym Domu Kultury. Praca z utalentowaną nastolatką pozwoliła rozwinąć jej talent i stać się jedną z najlepszych polskich wokalistek. Mam nadzieję, że naszą miłość i szacunek dla wielkich twórców podzielą ministerialni urzędnicy.
Autor: Jacek Kowalczyk
były wieloletni dyrektor od kultury, turystyki i promocji Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego. Były prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego. Dzisiaj szef Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim.