Od Redaktora: 16 grudnia 2022

16 grudnia, 2022, autor: Marek Malarz

Przyznam, że byłem ciekaw jak zachowają się miejscy rajcy względem projektu uchwały dotyczącej obniżenia ich diet. Taki projekt zgłosił klub radnych Bezpartyjni i Niezależni, czyli Kamil Suchański, Katarzyna Suchańska i Maciej Bursztein.

Przypomnę. W grudniu 2021 roku większością głosów radnych Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Projektu Wspólne Kielce oraz Nowej Lewicy uchwalono podwyżkę diet radnych o prawie 100 procent. W efekcie na konta radnych trafia co miesiąc 2800 zł (przed podwyżka było to 1450 zł), wynagrodzenie przewodniczącego Rady Miasta wzrosło do 4000 zł    (z nieco ponad 2600 zł), wiceprzewodniczący pobierają 3400 złotych (było 2200 zł), a szefowie komisji – 3200 zł (przed zmianami 2000 zł). Warto też wspomnieć, że diety radnych są nieopodatkowane.

W czwartek radni o obniżeniu swoich wynagrodzeń dyskutować nie chcieli. Głosami zdecydowanej większości radnych, projekt uchwały został zdjęty z porządku obrad. Był to wniosek wiceprzewodniczącej rady miasta Joanny Winiarskiej. I tu mały „smaczek” – dzisiaj niezrzeszona radna Winiarska to była członkini klubu radnych BiN, a wiceprzewodniczącą rady miasta jest z rekomendacji tegoż klubu. Obecnie jest w konflikcie z Maciejem Burszteinem i współpracuje z Ruchem Marka Materka, prezydenta Starachowic.

Wracając do sesji. Suchański argumentował, że tak jak rok temu nie dostrzegał powodów do zwiększenia wynagrodzenia, tak dzisiaj widzi wiele argumentów za obcięciem honorariów.

„Władze miasta komunikują, że desperacko szukają oszczędności, między innymi na oświetleniu ulic oraz ograniczeniu ogrzewania budynków szkół. Działania związane ze zmniejszeniem bezpieczeństwa publicznego oraz narażaniem dzieci na dyskomfort mają przynieść około pół miliona złotych oszczędności. To kpina! Obcinając diety do poziomu wyjściowego z 2018 roku w miejskiej kasie zostanie nam każdego roku ponad 400 tysięcy złotych” – mówił.

„To polityczna, populistyczna zagrywka klubu radnych BiN. Wnioskodawcy często zarzucają w przestrzeni publicznej prezydentowi i radnym wiele negatywnych działań, a sami nie do końca spełniają swoją misję tak, jak by chcieli mieszkańcy” – przekonywała Joanna Winiarska. Zarzuciła radnym z klubu BiN rzadki udział w pracach samorządu.

Ot takie nasze kieleckie piekiełko.

Autor: Marek Malarz
Dziennikarz. Ponad 20 lat temu przygodę rozpoczynał w „Gazecie Wyborczej”. Następnie było „Słowo Ludu”, „AGB Metro”, „Życie” (to z kropką). Współpracował także z TVP i TV Świętokrzyska. Twórca „2 tygodnika kieleckiego”. Właściciel Agencji Dziennikarsko-Reklamowej LiMaP. Zajmuje się organizacją szkoleń, doradza w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania.