Korona Kielce po raz kolejny złożyła wniosek o podniesienie kapitału zakładowego przez miasto. Tym razem mamy rekord – chodzi o 7,5 mln złotych. Ponoć w uzasadnieniu wniosku klub tak dużą kwotę tłumaczy m.in. problemami ze znalezieniem kolejnych sponsorów.
Wiemy też , że Korona potrzebuje pieniędzy do końca roku – gdyż jest zobowiązana do uregulowania zaległości – to 3 mln złotych na spłacenie zobowiązań z poprzednich lat, w tym ponad 1 mln, który należy zapłacić zawodnikom, z którymi klub przegrał procesy za niewłaściwe rozwiązanie kontraktów. To wszystko działo się we wcześniejszych sezonach, kiedy większościowy pakiet akcji należał do rodziny Hundsdorferów. Zasilenie budżetu ma też pomóc w ustabilizowaniu kadry, która na wiosnę mogłaby z powodzeniem walczyć o utrzymanie w ekstraklasie.
W uzasadnieniu prośby o dokapitalizowanie powołano się na porównanie wspierania innych ekstraklasowych zespołów przez magistraty. W lidze, razem z Koroną, jest siedem zespołów, które są spółkami miejskimi. Niektóre z nich mogą liczyć na wsparcie w wysokości powyżej 10 milionów złotych w trakcie sezonu. Tymczasem w budżecie Kielc na 2023 rok pieniędzy na promocję poprzez sport nie ma.
Jakby tego było mało, pieniędzy domaga się także KS Vive Handball. W ratuszu jest już list z prośbą o dofinansowanie w kwocie 7,5 miliona złotych. Wyrażono również gotowość na podjęcie rozmów dotyczących objęcia przez miasto udziałów w klubie.
W naszym mieście temat przekazywania pieniędzy na zawodowy sport zawsze budził i budzi wciąż ogromne emocje. Tak więc, i tym razem znów będziemy mieli zażartą dyskusję zwolenników przekazywania na zawodowy sport miejskich, czyli naszych, złotówek z przeciwnikami takich rozwiązań. Co postanowi prezydent Bogdan Wenta? Jakie decyzje podejmą radni? Jedno wiemy, Korona potrzebuje pieniędzy do końca roku, piłkarze ręczni trochę później.
Na koniec powtórzę to, co już kiedyś napisałem. Jeśli chodzi o Koronę, pamiętajmy, że po krótkiej przerwie jesteśmy znów wśród elitarnego grona polskich miast, które ma drużynę piłkarską w najwyższej klasie rozgrywek najbardziej popularnej dyscypliny na świecie. Nie zmarnujmy tego. Z kolei sukcesów piłkarzy ręcznych Łomży Industrii Kielce nikt nie podważy.
Czy się komuś podoba czy nie, to są ikony Kielc…
Wyobraźmy sobie nasze miasto bez tych dwóch podmiotów.
Autor: Marek Malarz
Dziennikarz. Ponad 20 lat temu przygodę rozpoczynał w „Gazecie Wyborczej”. Następnie było „Słowo Ludu”, „AGB Metro”, „Życie” (to z kropką). Współpracował także z TVP i TV Świętokrzyska. Twórca „2 tygodnika kieleckiego”. Właściciel Agencji Dziennikarsko-Reklamowej LiMaP. Zajmuje się organizacją szkoleń, doradza w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania.