Chwilę po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydenckich pojawiły się, moim zdaniem bezsensowne, wypowiedzi jakoby Prezydent Andrzej Duda wygrał głosami gorszej części społeczeństwa.
Analiza oddanych głosów pokazała bowiem, że urzędujący Prezydent zebrał więcej głosów niż jego konkurent, w małych miejscowościach i wsiach. Głosowali na niego wyborcy gorzej sytuowani i wykształceni. I z tym nie zamierzam dyskutować.
Proponuję jednak odwrócić tok myślenia. Pomyślmy. Gdyby na Andrzeja Dudę głosowali tylko wyżej wymienieni wyborcy, nie wygrałby wyborów. Ale zebrał też całkiem pokaźny procent głosów wyborców z dużych miast, dobrze wykształconych i świetnie sobie radzących finansowo. I wygrał.
Mam wielu znajomych w świecie nauki, także w Warszawie, którzy nie boją się, nie wstydzą się i przyznają się do takiego właśnie głosowania. I biorąc pod uwagę niewielką różnicę głosów między kandydatami, uważam, że to właśnie ci wyborcy przesądzili o zwycięstwie Andrzeja Dudy.
Jest jednak inny, dużo istotniejszy aspekt sprawy.
Nieważne jest, kto gdzie mieszka, jaki ma status (zawodowy, czy finansowy) i nieważne jest, jak kto głosował. Wszyscy, którzy wzięli udział w wyborach, zasługują na szacunek i podziękowanie. Przede wszystkim za to, że zdecydowali się na pójście do lokali wyborczych w tak trudnym momencie, w czasie trwającej pandemii. Wspólnym wysiłkiem osiągnęliśmy świetny wynik frekwencyjny i z tego należy się cieszyć.
Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy Polakami, niezależnie od przytoczonych wyżej różnic. Wszyscy, nieważne na kogo głosując, wybraliśmy Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Prezydenta, któremu winniśmy szacunek i poważanie z racji pełnionego urzędu. To Prezydent uosabia Majestat Rzeczypospolitej. Zatem drwiąc z tej osoby, ośmieszając jego i jego wyborców, ośmieszamy Rzeczpospolitą, a więc także siebie.
Pamiętajmy o tym, bo tylko wtedy inni (zagranica) będą okazywać szacunek nie tylko Prezydentowi, ale przede wszystkim naszej Ojczyźnie, a wierzę że tego chcą wszyscy Polacy, bez względu na poglądy polityczne. •
Autor: dr hab. PIOTR WAWRZYK
Urodził się w 1967 r. w Kielcach. Absolwent stosunków międzynarodowych i prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Adiunkt w Instytucie Europeistyki Wydziału Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Poseł na Sejm RP. Wiceminister spraw zagranicznych.