Praktycznie każdy z nas ma problem z dostaniem się do lekarza, już nie mówiąc o lekarzu-specjaliście. Tymczasem, Kielce mogą mieć zupełnie nowy szpital i to najwyższej klasy – kliniczny, uniwersytecki. Potrzeba jedynie dobrej woli.
Fot. archiwum
Chce go utworzyć Uniwersytet Jana Kochanowskiego, ale potrzebuje w tym celu działki po dawnym szpitalu dziecięcym, przy ulicy Langiewicza. Niestety, sprawa napotyka na niespodziewany opór ze strony władz miasta. Mimo wielu miesięcy rozmów, wciąż nie ma pozytywnej decyzji. Jakby nie pamiętano zupełnie, że właściciel tego terenu, gdy przekazywał go, przed wieloma laty, w spadku władzom, zastrzegł, że może on być przeznaczony tylko pod właśnie taki cel społeczny.
Czemu ten szpital jest tak ważny? Otóż szpitale kliniczne to najlepsze w skali kraju placówki medyczne. Z najwyższym poziomem personelu, wyposażenia i finansowania, gdzie trafiają najcięższe przypadki i osoby wymagające najlepszej opieki. To zaś, w mieście takim jak Kielce – z jedną z najszybciej starzejących się populacji w kraju i Europie – jest absolutnie niezbędne, by zapewnić jak najszersze wsparcie coraz większej liczbie potrzebujących tego osób.
Co więcej, szpitale kliniczne stanowią także podstawową bazę szkoleniową, naukowo-dydaktyczną dla przyszłych lekarzy. W sytuacji, gdy doczekaliśmy się, dzięki determinacji zespołu UJK, pod przewodnictwem profesora Stanisława Głuszka, w końcu Wydziału Lekarskiego, nie pójście dalej za ciosem i nie rozwijanie roli Kielc jako ważnego ośrodka leczniczego, jest niezrozumiałe.
W Stowarzyszeniu Przyjazne Kielce uważamy powstanie szpitala za jedno z najważniejszych zadań. Szczególnie w obliczu coraz większej liczby osób starszych w naszym mieście. Dlatego jako prezes stowarzyszenia, wspólnie z radnym Maciejem Burszteinem, spotkałem się z rektorem UJK, profesorem Stanisławem Głuszkiem, aby wesprzeć tę inicjatywę. Ten szpital bowiem musi powstać! Dlatego, jako największy ruch miejski w Kielcach, prowadzimy bardzo aktywną kampanię na jego rzecz i zachęcamy Państwa do wsparcia naszych działań.
Szczególnie, że w zasadzie każdy z niedawno powstałych kierunków lekarskich w Polsce. W Opolu, Zielonej Górze czy Rzeszowie, albo takie placówki już utworzył albo podjął działania by je utworzyć.
W 2017 roku powstał Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze. Również w 2017 roku Uniwersytecki Szpital Kliniczny powołano w Opolu. Z kolei w Rzeszowie podpisano deklarację utworzenia szpitala klinicznego wraz z kampusem medycznym. 35 hektarów na ten cel przekazała podrzeszowska gmina Świlcza. Inna uczelnia, Katolicki Uniwersytet Lubelski, który zamierza otworzyć kierunek lekarski w tym roku. KUL już wystąpił do władz regionu o wsparcie w uzyskaniu lokalizacji szpitala klinicznego.
W efekcie jedynym regionem w Polsce bez szpitala uniwersyteckiego zostaje… województwo świętokrzyskie.
Kielce nie mają szczęścia do realizacji dużych, ważnych dla rozwoju regionu inwestycji. Od czasu śmierci śp. Przemysława Gosiewskiego, siła przebicia naszych posłów w Warszawie bardzo spadła.
Nie pozwólmy więc, by kolejny raz, nasze miasto straciło szansę na powstanie instytucji, który może zdziałać u nas wiele dobrego. Popierajmy starania UJK na rzecz utworzenia Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Wybudujmy nowy szpital!
Zobacz także najnowsze wydanie „2tygodnika kieleckiego”:
http://2tk.pl/wydania/numer-290-2023/
Autor: Arkadiusz Stawicki
prezes Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.