Karol Nawrocki wnosi wizję współpracy i otwartości, która służy wszystkim Polakom.
Fot. archiwum autora
Natychmiast po tym, kiedy Prawo i Sprawiedliwość poddało się wszechobecnej prekampanijnej presji i zdecydowało kogo poprze w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w szeregach konkurencji politycznej, głównie Koalicji Obywatelskiej, daje się wyczuć objawy konsternacji i paniki.
Spodziewali się bowiem kandydata, który wpisze się w ich narrację „wojny z PiS-em”. I tego, że przyszła kampania będzie prowadzona na warunkach, które to właśnie oni podyktują. A tu niemiła dla nich niespodzianka! Kandydat obywatelski, Karol Nawrocki, bezpartyjny prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Jest on, mówiąc językiem bokserskim, przeciwnikiem niewygodnym, walczącym niekonwencjonalnie, a także nieszablonowo. Bo jest niezależny i stawia na budowanie narodowej zgody i jedności. W przeciwieństwie do rywali, którzy są utytułowanymi politykami i działaczami, nie zamierza się bezsensownie okładać na każdym możliwym ringu ale proponuje wszystkim wyznaczenie „linii demarkacyjnej”, która wszystkich połączy. Przecież nikt nie powinien kontestować bezpieczeństwa Polski, troski o prawdziwą historię naszej Ojczyzny i dobrobytu Polaków.
Karol Nawrocki wnosi wizję współpracy i otwartości, która służy wszystkim Polakom. Polska potrzebuje dziś lidera, który potrafi budować narodową jedność i przezwyciężać podziały pogłębiane przez lata, w tym bardzo mocno przez obecnie rządzące ugrupowania.
To dlatego PiS postanowił poprzeć kandydata, który daje gwarancję realizacji polityki służącej dobru całego narodu. Jest to szczególnie istotne w obliczu trwającej wojny na Ukrainie i wyzwań rozwojowych, przed którymi stoimy. Zjednoczony naród to naród silny – podziały jedynie osłabiają naszą wspólnotę, co działa na korzyść zarówno naszych wrogów zewnętrznych, jak również wewnętrznych.
Nasi przeciwnicy polityczni nie są przygotowani na kampanijną walkę z człowiekiem prezentującym takie właśnie poglądy. Wytoczyli więc od razu działa wielkiego kalibru i… celu jakim jest obrzydzenie kandydata nie osiągnęli. Po gorączkowym przeszukaniu Internetu znaleźli kilka niewypałów, hejterskich newsów i spreparowanych fotografii. Do tego jeszcze zarzuty, że „świeżak”, że nieobyty, że się podda presji „prezesa”…
To jednak stanowczo za mało na Nawrockiego, który jest ukształtowany ciężką pracą rodziców i swoją, mocnym charakterem sportowca obytego z trudem i wyrzeczeniami, ciągłym rozwojem osobistym, miłością do Ojczyzny i swojej rodziny. Nie odziedziczył po swoich rodzicach fortuny, a to co ma osiągnął razem ze swoją żoną.
Nawrocki, to żarliwy i bezkompromisowy patriota. Polak jakich jest miliony. I do tych milionów Rodaków się odwołuje. Bez względu na ich sympatie polityczne i to, że ktoś go chce im obrzydzić.
Autor: Krzysztof Marek Słoń
(ur. 12 października 1964 r. w Kielcach). Absolwent Elektryka i Politechniki Świętokrzyskiej. Przez lata zawodowo i społecznie związany z pomocą społeczną Od 2011 roku Senator RP PiS. Wiceprezes Świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości. W wyborach 15 października 2023 r. uzyskał, po raz kolejny, mandat Senatora z okręgu numer 83 (Kielce oraz powiat kielecki).
Biuro Senatorskie Al. IX Wieków Kielc 2a, lok.7, 25-516 Kielce, tel. 41 343 39 25