Ludzie głupieją hurtowo i mądrzeją detalicznie – przed laty powtórzyła za kimś poetka Wisława Szymborska.
Jak ludzie głupieli hurtowo, mogliśmy doświadczyć przez ostatnie ponad dwa lata, kiedy narracje o tzw. pandemii, większość społeczeństwa przyjęła jako rzeczywistość. Teraz obserwujemy jak niektórzy zaczynają „budzić się”, czyli rozumieć „o co w tym wszystkim chodzi”, ale niestety mądrzejemy detalicznie. To dla tych, którzy próbują połączyć punkty w logiczną sensowną całość, swoją najnowszą książkę zatytułowaną „Yuval Noah Harari. Grabarz człowieczeństwa” zaadresował, historyk idei publicysta profesor nauk społecznych Adam Wielomski.
Wspomnijmy. Kiedy pan Harari przyjechał do Polski, premier Mateusz Morawiecki pojechał na spotkanie z nim w tzw. podskokach. Witał gościa jak wybitnego polityka, albo człowieka szeroko pojętej kultury. „(…) premier był zaszczycony, że mógł sobie zrobić z nim zdjęcie podczas imprezy Impact’22” – czytamy w przedmowie najnowszej publikacji Wielomskiego.
Kim jest ów pan, któremu premier Polski poświęca swój tak cenny czas? Jaką rolę odgrywa we współczesnym świecie? Czy to ma jakiś związek z realizowanym właśnie w nadzwyczajnym tempie, na bazie tzw. pandemii i kryzysu gospodarczego wywołanego przez wojnę Rosji z Ukrainą – m.in. nowej dla każdego na tym globie tożsamości cyfrowej?
Przybliżmy postać Harariego. „Na naszych oczach w rozmaitych mediach i gremiach Yuval Noah Harari kreowany jest na autorytet od wszystkiego. Jego wypowiedzi są cytowane jako genialne bez względu na to czy dotyczą pandemii, wojny na Ukrainie, globalnego ocieplenia, agendy LGBT, religii czy przyszłości świata. Jego książki polecają takie osoby jak Mark Zuckerberg czy Bill Gates (…)” – napisał o izraelskim historyku, weganinie, homoseksualiście Wielomski.
Jego zdaniem o sukcesie Harariego nie decyduje jednak wartość merytoryczna publikacji Izraelczyka. Przypomnijmy profesor na Wydziale Historii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie napisał trylogię: „Sapiens. Od zwierząt do bogów” (2013), „Homo deus. Krótka historia jutra” (2016), „21 lekcji na XXI wiek” (2018). A każda z tych publikacji dzięki agresywnej promocji miała wielomilionowe grono odbiorców.
Jak jednak przypomina polski historyk idei, żaden ze znaczących naukowców nie zajmuje się publikacjami Harariego, odmawiając im wartości merytorycznej. Zdaniem polskiego politologa to błąd: „Bajek pisanych przez naczelnego ideologa III Rzeszy Alfreda Rosenberga, autora książki „Mit XX wieku”, też nikt nie traktował poważnie. Historycy filozofii bojkotowali tę książkę w okresie międzywojennym i odmawiają omawiania jej po dziś dzień. Mimo to, w imię współtworzonej przez niego „narracji” wymordowano wiele milionów ludzi. Jeśli przemoc udaje naukowość, trzeba zawczasu [to] demaskować (…)”.
Według Wielomskiego bowiem Harari tworzy niebezpieczny mit XX i XXI wieku. „Mit, który ma zastąpić wszystko to, co stworzyła cywilizacja grecka, rzymska i chrześcijaństwo, a w co ludzie mają bezkrytycznie uwierzyć. Mitu takiego potrzebuje kasta miliarderów (to tłumaczy nadzwyczajny sukces jaki w krótkim czasie odniósł Harari), która dąży do stworzenia społeczeństwa niezdolnego do buntu, choćby z racji narastających nierówności społecznych. Jeśli ludzie uwierzą w spisaną przez Harariego opowieść, to obudzą się w takim właśnie świecie. W świecie, w którym garstka właścicieli globalnych korporacji przejmie kontrolę nie tylko nad całą własnością i władzą polityczną na naszej planecie, ale także nad ludzkimi ciałami i umysłami”.
Jakie są zatem te „mity” Harariego proroka globalistów? Wymieńmy podstawowe. Po pierwsze ten, że większość z nas ludzi na tym globie jest już zbędna, bowiem bogaci ludzie dzięki rozwijającej się robotyzacji już nas nie potrzebują. Że dzięki zawansowanym technologiom powoli wyłaniają się dwie klasy ludzi – superbogaci mający dostęp do największych zdobyczy nauki, w tym rzeczywistych zdobyczy medycyny, niedostępnych dla biednych i edukacji na najwyższym poziomie, i reszta. Tę drugą Harari nazywa ludźmi „nieelitarnymi” (on sam jest oczywiście w gronie tych „elitarnych”). Według niego „nieelitarni” już dziś mają mniejsze prawa niż „elitarni”, a proces ten będzie się tylko pogłębiał. Uważa także, że życie „elitarnych” jest cenniejsze niż „nieelitarnych”, i że z czasem znikną opory moralne w traktowaniu, z fizyczną eliminacją „nieelitarnych” włącznie, nazywanych także bezużytecznymi konsumentami kurczących się globalnych zasobów, niepotrzebnymi producentami śladu węglowego.
Mnie osobiście „elitarni” i „nieelitarni”, kojarzą się ze starym, ludobójczym systemem, w którym „nadludzie”, nie mając oporów moralnych unicestwiali tych, których uznano za„podludzi”. Wśród tych podludzi był zamordowany w niemieckim obozie zagłady Gross-Rosen mój dziadek Stanisław Sowiński.
Przypomnijmy. „28 lipca 1941 roku. Przybyła w tym dniu do oświęcimskiego obozu macierzystego specjalna komisja lekarska, która wybrała spośród więźniów – głównie przebywających w szpitalu 575 inwalidów, przewlekle chorych i osoby w starszym wieku. Wywieziono ich do zakładu dla umysłowo chorych Sonnenstein w Saksonii i zabito tlenkiem węgla. Więźniów zabijano także drogą dożylnych iniekcji stężonego perhydrolu, eteru, wody utlenionej, benzyny, ewipanu i fenolu. Lekarze SS uznali za najbardziej efektywne uśmiercanie więźniów dosercowymi zastrzykami fenolu” – m.in. czytamy na portalu Auschwitz.org.
A trzeba wiedzieć, że ci totalitaryści z tamtych czasów, widzimy to z dzisiejszej perspektywy, z poziomu dzisiejszych technologii, to byli amatorzy przy dzisiejszych „elitarnych”. Więc naprawdę mamy się czego bać.
„Chcieliśmy pokazać, że ci, którzy go promują (Harariero) naprawdę chcą pogrzebać ludzki świat i wprowadzić nas w erę rządów super bogatych Nadludzi, czyli „homo deus”. (…) Nie lekceważmy Harariego i ludzi, którzy za nim stoją, gdyż za naszą bierność zapłacimy bardzo wysoką cenę. Pozbawią nas nawet prawa do bycia człowiekiem” – przestrzega profesor Wielomski.
Adam Wielomski, ur. 25 grudnia 1972 r. w Warszawie. Polski politolog i publicysta, historyk idei, profesor nauk społecznych oraz nauczyciel akademicki. Jest profesorem zwyczajnym i kierownikiem Katedry Teorii Stosunków Międzynarodowych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Specjalizuje się w historycznej i współczesnej zachodnioeuropejskiej myśli politycznej, szczególnie francuskiej, niemieckiej i hiszpańskiej.
Autor: Krzysztof Sowiński
(ur. w 1961 r. w Kielcach), doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Napisał m.in.: zbiór wierszy Pamięć (1989), poemat Pod prąd (1989), prozę narracyjną Nie potrafię się rozstać (1991), zbiór wierszy Świat według mnie i jego (1993), zbiór opowiadań Lekcja języka londyńskiego (2008).