Dominacja Chińskiej Republiki Ludowej to nie tylko potężna, ciągle rosnąca produkcja krajowa i olbrzymi eksport. Chiny aspirują do bycia liderem i hegemonem światowym, a komunistyczna partia Chin wprost komunikuję, że Państwo Środka ma przejąć władze większości krajów świata już w 2050 roku. Polityka Pasa i Szlaku (kluczowego dla rządu w Pekinie planu geopolitycznego), to nic innego jak koń trojański chińskiej polityki zagranicznej.
Wielu ekspertów przestrzega przed pułapką zadłużenia, w jaką wpadają kraje czynnie biorące udział w tym, zdawałoby się, epokowym projekcie. Pogrążone w kryzysie państwa stają się szybko w pełni zależne od swego azjatyckiego wierzyciela, który w pełni kontroluje oraz wpływa na wszelkie procesy polityczne, gospodarcze i społeczne w danym kraju. W taki oto sposób Chiny poszerzają swoją strefę wpływu i szykują teren pod swoją obecność militarną!
W projekt włączone są 140 państwa, które zamieszkuję 2/3 populacji świata z łącznym udziałem 1/3 wartości PKB globu. I oczywiście Europa czy Stany Zjednoczone nie mogą bezkrytycznie obserwować biegu wydarzeń, ale… Wszyscy chcemy tanio produkować i zlecamy wszelką wytwórczość chińskim firmom, budując potęgę gospodarczą Państwa Środka, a zachodni kapitał chętnie tam lokuje swoje zasoby poprzez fundusze inwestycyjne i hedgingowe. I Republika Ludowa rośnie w siłę!
Komunistyczna Partia Chin w ostatnim czasie nakreśliła kolejny, zupełnie nowy charakter geopolitycznego planu dla Jedwabnego Szlaku. Zakłada on jeszcze mocniejszą ingerencję w procesy globalnej cyfryzacji na bazie technologii 5G oraz podkreśla potrzebę rozwoju technologii medycznych.
Świat zachodu niebezpiecznie uzależnił się od chińskiej gospodarki! Chiny kupują na potęgę, np. porty handlowe, gdzie tylko w samym basenie Morza Śródziemnego posiadają ich już 16! Większość kontenerów morskich i statków transportowych pływa pod banderą azjatyckiego giganta. Dla porównania USA dysponują w tej chwili liczbą około 300 statków kontenerowych, Chiny mają ich ponad 3000!
Ostatnio, dwaj przywódcy, Chin Xi Jinping i Rosji Władimir Putin, podpisali, m.in. pakt o nieagresji. I w tej samej chwili ten drugi relokował całe swoje wojsko z dalekiej Azji do Europy! Przypadek? Brzmi groźnie? Życzmy sobie, by na strachu się zakończyło.
Patrząc na budującą się potęgę Chin oraz skłonności do wojowania ich rosyjskiego sojusznika, czas najwyższy na rewizję globalnej polityki. Jej kontynuacja realnie zagrozi stabilności i zachowaniu pokoju. •
Autor: Kamil Kamiński
Kielczanin, przedsiębiorca. Prezes Stowarzyszenia Kieleccy Przedsiębiorcy Edukacja i Rozwój.