Udział w zjednoczonej Europie, m.in. dostęp do wspólnego rynku, swoboda w przepływie ludzi i kapitału to jedne z bardzo wielu korzyści. Patrzmy też jednak na błędy, koszty i wyzwania, jakie niesie.
Panuje opinia, że światem rządzą międzynarodowe olbrzymie koncerny i wszechmocna finansjera! Łatwo można znaleźć namacalne tego dowody, bo chodzi oczywiście o wielkie pieniądze!
O jakich pieniądzach mówię? W Polsce ponad połowa firm zagranicznych nie płaci podatku dochodowego. Nowy Ład pogłębia te dysproporcje, nakładając coraz to nowe zobowiązania fiskalne na małe i średnie firmy, pozwalając jednocześnie molochom o miliardowych przychodach korzystać z wielu ulg i optymalizacji podatkowych.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców(ZPP) szacuje, że luka w niepłaceniu podatku CIT przez firmy zagraniczne, to co roku około 35 mld złotych.
Jak to działa w praktyce? Dla przykładu, jeden z największych operatorów komórkowych, działający w Polsce, w ciągu ostatnich 5 lat zapłacił zaledwie 30 tys. zł z tytułu CIT, a niemiecka sieć dyskontów w tym samym okresie nie zapłaciła ani złotówki podatku.
Kolejne kuriozum to niemiecka fabryka silników samochodowych. W latach 2016-2020 otrzymała prawie miliard zł pomocy publicznej, uiszczając zaledwie pół miliona zł podatku.
Wymienione przykłady to standard w funkcjonowaniu obcego kapitału na naszym rynku i o dziwo jest to wiedza powszechnie znana. Mimo tego, jedynie praworządna Unia Europejska, broniąc interesów korporacji, z tym faktem i jawną niesprawiedliwością nic nie robi!
UE jest skłonna nakładać na wszystkich 28 jej członków bzdurne akty prawne w tematach światopoglądowych, nie podejmując działań, żeby ukrócić złodziejskie praktyki podatkowe na jej obszarze! Polski rząd próbował w 2016 roku wprowadzić podatek handlowy, który obejmował największe sieci sprzedaży działające w naszym kraju. Pamiętamy z jakim hukiem projekt rozbił się o brukselskie gabinety, a Komisja Europejska natychmiast zakazała jego stosowania. Gra idzie o miliardy euro i lobby jest tutaj wszechwładne, przy jednoczesnej słabości europejskich polityków.
Polska walczy i stara się bronić, wyrastając na wichrzyciela całej Europy. Z początkiem bieżącego roku, po wieloletniej batalii prawnej z organami UE, udało się wprowadzić podatek handlowy, od którego sieci sprzedaży detalicznej (nie dotyczy eCommerce), działające na terenie Rzeczypospolitej, uciec nie mogą.
Zwolennikiem wprowadzania nowych danin nie jestem, ale w tym wypadku to jedyne i optymalne działanie!
Autor: Kamil Kamiński
kielczanin, przedsiębiorca. Prezes Stowarzyszenia Kieleccy Przedsiębiorcy Edukacja i Rozwój.