Tegoroczne Święto Niepodległości upłynęło w szczególnych okolicznościach. Agresja wschodniego sąsiada – Białorusi – to pierwsza od niepamiętnych czasów tak duża próba naruszenia granic Rzeczypospolitej. Oczywiście, zdarzały się jednorazowe incydenty, ale nie na taką skalę, jak ma to miejsce obecnie.
Próby zniszczenia drutu kolczastego przez emigrantów ubranych w drogie kurtki i buty, dowożenie ich samolotami z Bliskiego Wschodu, prowokacje ze strony Białorusi, ale niestety także propaganda Łukaszenki, podsycana jeszcze przez niektóre media zachodnie. Trzeba powiedzieć to wprost – mamy do czynienia z atakiem hybrydowym sterowanym z Moskwy.
Dziś jesteśmy bezpieczni, bo na granicy stacjonuje zawodowe Wojsko i WOT wraz ze Strażą Graniczną. Dziękujmy wszystkim przedstawicielom służb mundurowych. 11 listopada był wspaniałą okazją nie tylko do tego, żeby wyrazić wdzięczność żołnierzom czy pogranicznikom, ale także policjantom i strażakom, poświęcającym swoje zdrowie służbie Ojczyźnie na co dzień.
Polski mundur jest powodem do dumy, a uprawianie pedagogiki wstydu przez niektórych celebrytów i polityków tego nie zmieni. Zresztą pani Kurdej-Szatan już się przekonała, że nie można bezkarnie obrażać tych, którzy nas bronią. I jeszcze kilka słów o „terytorialsach” – wielu wyśmiewało ich już przed powstaniem formacji, a dziś to oni wspierają działania zawodowych żołnierzy na granicy, podczas gdy „stańczyki” siedzą wygodnie przed telewizorem.
Potrzebujemy wspólnoty ponad podziałami, a najważniejszym dobrem jest zdrowie i życie Polaków, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Szkoda tylko, że nie udało się tej jedności zachować podczas głosowania nad budową muru na granicy z Białorusią. Parlamenty Litwy i Łotwy niemal jednoznacznie opowiedziały się za budową podobnej zapory.
Nie możemy pozwolić na destabilizację Unii Europejskiej, bo również to jest celem tego ataku. Premier Morawiecki rozmawiał w tej sprawie z Charlesem Michelem, co poskutkowało m.in. sankcjami nałożonymi na Białoruś, a wielu europejskich polityków od początku wskazywało na konieczność powstrzymania migrantów wbrew wizji proponowanej przez jedną z posłanek KO – „Wpuśćcie tych ludzi! Kim są, ustali się później”.
Gdyby nie wspólnota pielęgnująca przez lata Polskość i walcząca o zachowanie tradycji, obyczajów i języka nie byłoby możliwe odtworzenie w roku 1918 niepodległego państwa polskiego. To była wspólnota jednego celu, jakim było odtworzenie wolnej Polski. Pamiętajmy o tym w tym szczególnym czasie. Niepodległości trzeba pilnować, a za mundur dziękować.
Autor: Bartłomiej Orzeł
Pełnomocnik Premiera Mateusza Morawieckiego ds. Czystego Powietrza. Działacz społeczny i pozarządowy. Żona wyciągnęła go z Małopolski i przywiodła do Świętokrzyskiego, za co jest jej bardzo wdzięczny.