Dyskutowaliśmy ostatnio na temat wpływu sztucznej inteligencji na rynki pracy i edukacji. Czy sztuczna inteligencja pozabiera nam pracę?
Brałem ostatnio udział w III Kongresie Futurologicznym, który odbył się w Krakowie z inicjatywy Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej i w debacie „Autentyczność i wiarygodność w dobie AI i przyspieszenia technologicznego” zorganizowanym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. W obu tych miejscach dyskutowaliśmy na temat wpływu sztucznej inteligencji na rynki pracy i edukacji. Ścierają się tutaj różne poglądy i opinie. Ale mamy też pierwsze badania i prognozy nie wyssane z palca, których od momentu udostępnienia Chatu GPT przez Open AI pojawiło się wiele.
Na świecie pojawił się w 2023 roku bum na prompt inżynierów, czyli ludzi, którzy potrafią tworzyć „prompty”, a zatem redagować właściwe podpowiedzi; pytania, które pozwalają uzyskać jak najwyższej jakości odpowiedzi generowane przez AI. Wielość ofert zatrudnienia spowodowała uruchomienie kierunków studiów na zagranicznych uczelniach. Znajdziemy je bez trudu w naszej wyszukiwarce, jeśli zechcemy zgłębić to zagadnienie. Zdania wśród ekspertów, czy prompt inżynier to zawód przyszłości czy też nie, są podzielone. Pewne natomiast pozostaje to, że sztuczna inteligencja zostanie z nami na dłużej, a może nawet na zawsze. Co najwyżej wspomniana umiejętność przesunie się z obszaru kompetencji specjalistycznych do standardowych. Starsi czytelnicy zapewne pamiętają czasy, gdy robiliśmy podstawowe kursy komputerowe lub uczyli się obsługi tych maszyn od znajomych. Później z wypiekami na twarzy pisaliśmy pierwsze wiadomości e-mail, zakładali konta w mediach społecznościowych i nagrywali filmiki w pionie. Prompt inżynieria to po prostu kolejna umiejętność, którą przyjdzie nam posiąść.
Wiele jednak wskazuje na to, że będziemy musieli się jej uczyć sami, bo rodzimy świat edukacji pierwsze o czym pomyślał to o tym, że uczniowie i studenci będą oszukiwali, korzystając ze wsparcia sztucznej inteligencji do pisania wypracowań i prac semestralnych… Zachęcam więc do indywidualnego zapoznawania się z tymi narzędziami, zadawania pytań, krytycznego oceniania uzyskiwanych odpowiedzi. I do rodzimych ofert pracy zawita oczekiwanie takich właśnie umiejętności. Wówczas będziemy gotowi, nawet bez dyplomów prompt inżynierów w kieszeni. Chat GPT 3.5 dostępny jest za darmo. Wystarczy się zalogować. Standardowo ustawiony jest język angielski, ale jeśli postawimy pytanie po polsku, odpowie po naszemu.
Czy sztuczna inteligencja pozabiera nam pracę? Podczas debaty zatytułowanej „Edukacja w dobie sztucznej inteligencji”, która odbyła się podczas wspomnianego Kongresu Futurologicznego, zwrócono uwagę, że Chat GPT mamy dostępny od prawie roku, a narzędzia takie jak graficzny Midjourney jeszcze dłużej. Rewolucja na ryku zatrudnienia jak dotąd nie nastąpiła. Mamy więc ewolucję, choć faktycznie pełną niewiadomych. Przepisy dopiero powstają i trudno dziś o odpowiedź, jak chronić własność intelektualną, dzieło, które wygenerowała sztuczna inteligencja. Tu wciąż najważniejszy jest człowiek, natomiast AI stawać się będzie co raz częściej narzędziem, z którego korzysta.
Słowem, nie ma się czego bać. Za to warto uczyć się czegoś nowego, tak jak nauczyliśmy się bez szkoły pisania kciukiem.
Autor: Zbigniew Brzeziński
Specjalista rynku pracy, koordynator projektu pilotażowego Centrum Wspierania Kariery (Talent Office), lider grupy Rynek Pracy Sektorowej Rady ds. Kompetencji Sektora Komunikacji Marketingowej.