Swego czasu, bodaj w roku 1997, krążył w sieci pewien tekst. Źródło, to ponoć któraś z francuskich gazet. Mogliśmy przeczytać, że…
Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju, i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to, trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, a w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy.
Polska to dziwny kraj. A że społeczność tworzą ludzie, można śmiało rzec: „Polacy są dziwni”. Oczywiście nie wszyscy, ale znakomita większość, jak najbardziej. I tak sobie ostatnio pomyślałem, że z pewnych względów bardziej wolałem tamtą Polskę, niż tę dzisiejszą.
Otóż my, Polacy, zmieniliśmy się. Mamy 2021 rok. Razi mnie wiele. Z ostatnich tygodni? Chociażby, że np. dzisiaj Polacy są gotowi protestować przeciw podatkowi od reklam, który dotyczyłby tylko wielkich koncernów medialnych, a w sprawach, które ich dotyczą, życia na co dzień, milczą. Mam tu chociażby na myśli jedną z najniższych na świecie kwot wolnych od podatku, czy jedną z najwyższych w Europie inflacji, bądź też wprowadzane bezpodstawnie zakazy i nakazy związane z wirusem, na temat którego nowych wieści już wszyscy mają dość. W ostatnich latach wprowadzono nam ponad 30 nowych podatków, niekiedy zwanych opłatami. Są i tacy, którzy naliczyli ich ponad 40. Od nowego roku mamy wyższe stawki za prąd. Z dnia na dzień drożeje wszystko. Aha, ktoś wykazał, że lokomotywy tanieją… I tak można dowolnie wymieniać. I co? Protestów brak.
Siedząc przed telewizorem, budujemy własny obraz rzeczywistości. Z przekazów medialnych nie jesteśmy już w stanie wyłapać prawdy i tego, co jest dla nas naprawdę ważne. Idiociejemy?
Autor: MAREK MALARZ
dziennikarz, właściciel Agencji Dziennikarsko Reklamowej Limap. Twórca i swego czasu redaktor naczelny 2 tygodnika kieleckiego. Przed laty pracował, m.in. w Gazecie Wyborczej, Słowie Ludu, AGB Metro, Życiu.